01-07-2011, 01:03
Oczywiście, że mam licencję na soft. ZUSu nie płacę, podatki w innym kraju.
@Pedro84
Rozumiem, że masz coś na poparcie swojej tezy o większości? Przyjmijmy, że to prawda. Co to ma wspólnego ze mną? Napisałem, że mam zbyt na strony z szablonów i tyle. Strona kosztuje średnio 75£ Od każdej strony autor szablonu dostaje 10£, ja biorę resztę. Podłożenie treści i upload zajmuje ok 2h. Dwie strony to ok 4h pracy, reszta dnia zostaje na grubsze rzeczy. Nie mogę się wypowiedzieć na temat twoich klientów bo ich nie znam. W omawianym przypadku mam jednego klienta, który zleca to co zleca. Jak się komuś nie widzi to rozmawia z nim. Właściciele tych stron nie mają pewnie pojęcia kto je składa do kupy. Mój zleceniodawca twierdzi, że wiedzą co dostają. Nawet jeśli jest to, jak raczyłeś ująć, gówno prawda, to mnie to nie interesuje. Mój klient jest zadowolony. Gdybyś wiedział ile kasuje dobry designer to byś nawet o nim nie wspominał w kontekście tanich stron, produkowanych, ze tak powiem taśmowo. No, chyba, że mamy inne pojęcie na temat dobrego designu.
Żebyśmy się dobrze zrozumieli, nie piszę tego, żeby kogoś przekonać, że strony z szablonów opychane za trzy stówy to recepta na biznes, albo, że nic innego nie robię. Po prostu zdarza się taki miesiąc, że muszę to robić i nie ma w tym nic złego. Więc co was tak właściwie boli?
@Pedro84
Rozumiem, że masz coś na poparcie swojej tezy o większości? Przyjmijmy, że to prawda. Co to ma wspólnego ze mną? Napisałem, że mam zbyt na strony z szablonów i tyle. Strona kosztuje średnio 75£ Od każdej strony autor szablonu dostaje 10£, ja biorę resztę. Podłożenie treści i upload zajmuje ok 2h. Dwie strony to ok 4h pracy, reszta dnia zostaje na grubsze rzeczy. Nie mogę się wypowiedzieć na temat twoich klientów bo ich nie znam. W omawianym przypadku mam jednego klienta, który zleca to co zleca. Jak się komuś nie widzi to rozmawia z nim. Właściciele tych stron nie mają pewnie pojęcia kto je składa do kupy. Mój zleceniodawca twierdzi, że wiedzą co dostają. Nawet jeśli jest to, jak raczyłeś ująć, gówno prawda, to mnie to nie interesuje. Mój klient jest zadowolony. Gdybyś wiedział ile kasuje dobry designer to byś nawet o nim nie wspominał w kontekście tanich stron, produkowanych, ze tak powiem taśmowo. No, chyba, że mamy inne pojęcie na temat dobrego designu.
Żebyśmy się dobrze zrozumieli, nie piszę tego, żeby kogoś przekonać, że strony z szablonów opychane za trzy stówy to recepta na biznes, albo, że nic innego nie robię. Po prostu zdarza się taki miesiąc, że muszę to robić i nie ma w tym nic złego. Więc co was tak właściwie boli?