11-03-2011, 00:58
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 11-03-2011, 01:00 przez Kartofelek.)
Zle zrozumiales te jego "wypociny".
XHTML to nie html5. XHTML1.1 to taka odmiana HTML - ale bardziej restrykcyjna. Niby dobrze jak się patrzy na niektóre kody (nawet na tym forum), ale też źle. Źle bo wprowadza sporo głupich ograniczeń i utrudnia pracę. Kto koduje na co dzień wie o czym mówię. Odmiana z bani, bo jego kolejna część miała wyjść z tego co pamiętam w 2024? ...
HTML5 natomiast poszedł w innym kierunku. Wziął to co było do tej pory i bardziej uprościł. Deklaracja dokumentu DOCTYPE? A po co taka długa? Metatagi? Znowu - po co tak skomplikowane? Deklarowanie skryptów? Przecież zazwyczaj jest to javascript... Itp itd. I to jest bardzo dobry kierunek.
Taki dziad jak ja pamiętający "document.all" całe życie musiał się męczyć z długimi deklaracjami. A teraz wszystko jest takie proste i fajne. Młody siądzie do nauki i spokojnie sobie zapamięta jak się deklaruje nagłówek dokumentu - nie to co kiedyś.
I oczywiście HTML5 ma dużo więcej możliwości (chociażby takie A, w którym teraz mogą się znajdować tytuły, nagłówki itp, czy bardzo piękny atrybut "data-").
Co teraz używać?
Odpowiedź jest prosta - co ci pasuje! Html4 wciąż daje olbrzymie możliwości. Nikt nie każe ci rzucać się na nowe technologie. Ale! Dokumenty z deklaracją html5 dają dużo korzyści. Mniejsze deklaracje znaczników (wspomniane skrypty, metatagi, nagłówki ect), większa swoboda w budowie dokumentu - wystarczy o tym poczytać.
Na chwilę obecną bardzo dobrym rozwiązaniem jest "technika" jaką stosuje google czy jquery.com.
Deklarujesz dokument jako html5 (DOCTYPE), ale nie stosujesz typowych znaczników z html5 (header, footer ect). Składnia pozostaje taka sama jak do tej pory + masz mniej kodu przy znacznikach + nowe możliwości.
Jeżeli chcesz używać html5 z nowymi znacznikami - też nic nie stoi na przeszkodzie. Załączasz dla IE do strony:
<!--[if lte IE 8]>
<script src="http://html5shiv.googlecode.com/svn/trunk/html5.js"></script>
<![endif]-->
i hulaj dusza.
Osobiście teraz stosuję właśnie wspomnianą przed chwilą technikę, czyli deklaracja html5 + znaczniki stare. W sumie nie cierpię z powodu tego, że nie mogę używać SECTION, czy FOOTER. Powiem jednak, że już kilka dokumentów stworzyłem z wykorzystaniem znaczników html5 i programowało się "czyściej".
XHTML to nie html5. XHTML1.1 to taka odmiana HTML - ale bardziej restrykcyjna. Niby dobrze jak się patrzy na niektóre kody (nawet na tym forum), ale też źle. Źle bo wprowadza sporo głupich ograniczeń i utrudnia pracę. Kto koduje na co dzień wie o czym mówię. Odmiana z bani, bo jego kolejna część miała wyjść z tego co pamiętam w 2024? ...
HTML5 natomiast poszedł w innym kierunku. Wziął to co było do tej pory i bardziej uprościł. Deklaracja dokumentu DOCTYPE? A po co taka długa? Metatagi? Znowu - po co tak skomplikowane? Deklarowanie skryptów? Przecież zazwyczaj jest to javascript... Itp itd. I to jest bardzo dobry kierunek.
Taki dziad jak ja pamiętający "document.all" całe życie musiał się męczyć z długimi deklaracjami. A teraz wszystko jest takie proste i fajne. Młody siądzie do nauki i spokojnie sobie zapamięta jak się deklaruje nagłówek dokumentu - nie to co kiedyś.
I oczywiście HTML5 ma dużo więcej możliwości (chociażby takie A, w którym teraz mogą się znajdować tytuły, nagłówki itp, czy bardzo piękny atrybut "data-").
Co teraz używać?
Odpowiedź jest prosta - co ci pasuje! Html4 wciąż daje olbrzymie możliwości. Nikt nie każe ci rzucać się na nowe technologie. Ale! Dokumenty z deklaracją html5 dają dużo korzyści. Mniejsze deklaracje znaczników (wspomniane skrypty, metatagi, nagłówki ect), większa swoboda w budowie dokumentu - wystarczy o tym poczytać.
Na chwilę obecną bardzo dobrym rozwiązaniem jest "technika" jaką stosuje google czy jquery.com.
Deklarujesz dokument jako html5 (DOCTYPE), ale nie stosujesz typowych znaczników z html5 (header, footer ect). Składnia pozostaje taka sama jak do tej pory + masz mniej kodu przy znacznikach + nowe możliwości.
Jeżeli chcesz używać html5 z nowymi znacznikami - też nic nie stoi na przeszkodzie. Załączasz dla IE do strony:
<!--[if lte IE 8]>
<script src="http://html5shiv.googlecode.com/svn/trunk/html5.js"></script>
<![endif]-->
i hulaj dusza.
Osobiście teraz stosuję właśnie wspomnianą przed chwilą technikę, czyli deklaracja html5 + znaczniki stare. W sumie nie cierpię z powodu tego, że nie mogę używać SECTION, czy FOOTER. Powiem jednak, że już kilka dokumentów stworzyłem z wykorzystaniem znaczników html5 i programowało się "czyściej".